[vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_column_text]Zapraszam Was do lektury wpisu, który powstał w ramach cyklu „Ekspert radzi“.
O znaczeniu odpowiednio przygotowanej przestrzeni dla rozwoju dziecka, opowie nam Magdalena Bartnicka. Magda z myślą o rodzicach, którzy starannie dobierają narzędzia poznawcze dla swoich pociech, stworzyła Pracownie MobiLove, więcej o tym, wyjątkowym miejscu przeczytacie tutaj.
Tymczasem poznajmy 5 zasad przestrzeni przyjaznej rodzinie
Czy zastanawiałaś się czasem, dlaczego w niektórych pomieszczeniach lubisz przebywać, podczas gdy inne wywołują w Tobie negatywne emocje? Każda z nas ma swoje poczucie estetyki i niektóre przestrzenie podobają nam się, a inne niekoniecznie. Ale oprócz naszych estetycznych preferencji jest jeszcze sporo czynników, które wpływają na to, jak odbieramy swoje otoczenie.
Przestrzeń, w jakiej żyjemy, powinna być nam bliska, przyjazna, budzić pozytywne emocje oraz umożliwiać relaks. Powinna być komfortowa.
Metoda Montessori wiele miejsca poświęca organizacji otoczenia. Odpowiednio przygotowana przestrzeń ma za zadanie zachęcać do działania, aktywizować nasze wewnętrzne talenty i uczyć samodzielności. Takie stymulujące otoczenie ma wyjątkowo dobry wpływ od samego początku, dlatego ważne jest, żebyśmy prawidłowo zorganizowali przestrzeń dla swoich dzieci. Sugestie, które dziś Ci zaprezentuję, odnoszą się jednak nie tylko do pokoju dziecięcego. Idealnie sprawdzą się w każdym pokoju i w każdym domu.
Poznaj 5 wskazówek, jak stworzyć dom przyjazny całej rodzinie.
UŻYTECZNOŚĆ
Przestrzeń przyjazna rodzinie powinna być użyteczna, to znaczy zachęcać i ułatwiać działania w domu. Ergonomia to nauka o „użyteczności” przestrzeni i przedmiotów. Ergonomiczne pomieszczenie to takie, z którego każdy może korzystać bez pomocy innych. Przedmioty powinny ułatwiać codzienne funkcjonowanie dzięki swojej prostocie i dawać nam więcej czasu na odpoczynek.
A teraz ćwiczenie dla tych, którzy mają w domu małe dzieci:
Kucnij w kuchni i sprawdź, co możesz sama w takiej kuchni zrobić. Czy możesz nalać sobie wody? To samo zrób w przedpokoju. Czy możesz sama sięgnąć po kurtkę? I ponownie w łazience. Czy z wysokości podłogi sięgniesz po mydło i umyjesz ręce? Jeśli nie możesz tego zrobić, to znaczy, że Wasza przestrzeń nie jest przystosowana do Twojego malucha. Spróbuj to zmienić i dać mu większą swobodę działania. Dzięki temu nauczysz dziecko samodzielności i wszyscy będziecie mieli większą radość z przebywania w Waszym domu.
Jak to zrobić? Zerknij na kilka poniższych wskazówek
Przedpokój
- Haczyk z ubraniami na wysokości dziecka.
- Krzesełko do samodzielnego zakładania butów.
- Lustro, żeby maluch mógł się przejrzeć przed wyjściem z domu – większość z nas tak robi, prawda?
- Pudełko z pastą (może być wosk) i szczotką do butów – dzieci naprawdę lubią takie aktywności!
Łazienka
- Mała półeczka z miseczką do mycia rąk.
- Dzbanek z wodą, którą maluch użyje do mycia.
- Mydełko, pasta i szczotka na półeczce.
- Ręcznik wiszący na wysokości dziecka.
Kuchnia
- Na niskiej półce możesz umieścić dystrybutor z wodą (obecnie bardzo popularne są takie szklane dystrybutory z kranikiem). Na początku może być sporo rozlewania, ale po jakimś czasie maluch znudzi się wylewaniem wody, za to nabędzie bardzo ważnego nawyku – picia wody! To działa!
- Obok dystrybutora postaw szklankę, niech będzie szklana. Wytłumacz, że szkło jest delikatne i łatwo się tłucze. W ten sposób okażesz dziecku zaufanie i uwrażliwisz go na to, że szklanka może się potłuc. Ja na początku dawałam swojej córce plastikowe kubki, ale ona je po prostu rozrzucała po podłodze. Gdy dostała szklany kubek, zaczęła traktować go z należytą ostrożnością 🙂
Salon
- Ustaw niski stolik, żeby dzieci mogły przebywać w salonie z resztą domowników.
- W gazetniku możesz umieścić kilka książeczek.
PORZĄDEK
O tym, że jest ważny, nie trzeba nikogo przekonywać 🙂
Niełatwo jest utrzymać porządek w domu, szczególnie gdy dookoła pełno jest różnorodnych rzeczy (i dzieci). Niemniej, jeśli będziesz się kierować zasadą „każdy przedmiot ma swoje miejsce”, utrzymanie porządku będzie znacznie prostsze. Ucząc dzieci tej zasady, ograniczysz zagracenie (bo w uporządkowanej przestrzeni jest miejsce na ograniczoną ilość przedmiotów) Waszego domu.
W metodzie Montessori oprócz konkretnego miejsca, jakie zajmują przedmioty, używamy koszy i pojemników (z naturalnych materiałów). Służą one do sortowania przedmiotów zgodnie z ich przeznaczeniem albo cechami. Dobrym przykładem są tu kosze na klocki albo gazetniki.
Dodatkowo warto zachęcać dziecko do sprzątania. Wystarczy, że zmiotka i szmatka do wycierania kurzu będą w jego zasięgu. Zaproś je do wspólnego sprzątania. Dla malucha porządki mogą być niezłą frajdą.
Pamiętaj, że dziecko kopiuje Twoje zachowania. Jeśli sama nie sprzątasz, ono też tego nie będzie robić.
Utrzymanie porządku daje podwójne zadowolenie – radość z tego, że rzeczy są na swoich miejscach oraz spokój wewnętrzny. Porządek w otoczeniu to porządek w głowie 😉
PIĘKNO
[su_quote]”W otoczeniu istnieją niewyczerpane źródła przyjemnych doznać estetycznych” pisała Maria Montessori. [/su_quote]
Każdy ma własne poczucie estetyki, z tym nie będziemy się spierać. Warto jednak podkreślać piękno przestrzeni zgodnie z naszym gustem. Jak możesz to zrobić?
- Wieszaj obrazy na ścianach – nie musi być ich dużo, możesz je nawet cyklicznie zmieniać (pamiętaj, by niektóre obrazy wisiały na wysokości oczu dziecka).
- Ustaw kilka fotografii – szczególnie małe dzieci lubią patrzeć na twarze bliskich osób.
- Pamiętaj o żywych kwiatach w wazonie i w doniczkach.
- Dekoruj dom zgodnie z porami roku i świętami – dzieciaki to kochają.
- Dekoruj okna – żeby przyjemnie się przez nie patrzyło.
EKOLOGIA
Na szczęście dbanie o środowisko staje się modą. Coraz częściej używajmy naturalnych surowców. Świadomie wybieramy drewno i metal zamiast plastiku. Naturalne tkaniny i żywe kwiaty są elementem dekoracyjnym w naszych pomieszczeniach.
Otaczanie się naturą ma wspaniały wpływ na nasze samopoczucie i koi nasze zmysły. Czasami wystarczy wyobrazić sobie ciepło drewnianej podłogi czy gładkość ceramicznych miseczek, by lepiej się poczuć.
JAKOŚĆ nie BYLEJAKOŚĆ
Żyjemy w społeczeństwie przesytu, paradoksalnie może być to spowodowane tym, że pamiętamy czasy niedoboru. Póki, co nasza rzeczywistość wygląda inaczej, dlatego przygotujmy nasze dzieci to realiów, w których dorastają i będą żyć. Nauczmy, że nie trzeba mieć wszystkiego, żeby być szczęśliwym. Przyjazna przestrzeń to taka, o którą warto i chce się dbać. Dobrze czasem kupić sprzęt droższy, ale trwalszy, wykonany etycznie i z dobrych materiałów. Takie przedmioty darzymy większym szacunkiem, używamy ich z większą starannością, dzięki czemu przestrzeń, którą się otaczamy, nabiera wartości. Dlatego zastanówmy się dwa razy, zanim kupimy kolejną, niekoniecznie potrzebną rzecz.
Tych 5 prostych zasad, pozwoli Wam „oswoić” waszą przestrzeń, poczuć, że to Wasze miejsce, że jesteście „u siebie”. W tak przygotowanym otoczeniu z łatwością zorganizujesz Wasz „rodzinny rytm życia”, w którym jest miejsce na wspólne spędzanie czasu, na pracę i odpoczynek. Komfort bycia „u siebie” to jeden z głównych czynników niezbędnych do kreatywnego myślenia. Niech przedświąteczny czas będzie dobrym impulsem do „udomowienia” Twojej przestrzeni.
Powodzenia!
Magda
Dajcie znać, jak Wy urządzacie Wasze, domowe przestrzenie. Jesteśmy ciekawe Waszych pomysłów 😉
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]